Witajcie,
Na wstępie mówię, że mimo tego iż jestem dość początkująca.. to bardzo lubię eksperymentować, w kuchni :)
Rodzina nie zawsze przyjmuje to z ochotą (patrz : przerażenie mojego taty na fakt, że piekę ciasto marchewkowe), ale w końcu zawsze są zadowoleni :) Nie lubię monotonii, no i ogólnie zauważyłam, że ostatnio wszystko mi się szybko nudzi (chodzi tu stricte o moje gusta kulinarne). No i to jest właśnie powód, dla którego powstaje ten blog, no a ja częściej bywam w kuchni :)
Ale swoją przygodę z gotowaniem zaczęłam, dużo wcześniej. Pamiętam pierwsze ciasto jakie zrobiłam bez pomocy mamy (taty nie liczymy, prawda ?) było to murzynek.. (a no i telefonu do babci liczyć tez nie będziemy xp). Murzynek wg. przepisu jaki był w książce pani Musierowicz 'Kwiat Kalafiora', na polskim czytaliśmy jej fragment i pani powiedziała, że chętni mogą spróbować, upiec to ciasto :) Byłam wtedy chyba w 4 klasie, czyli było to dobre parę lat temu, jednak tego murzynka robię dalej (teraz już z zamkniętymi oczami).
Przepis będzie wkrótce :)
No to chyba tyle :)
Pozdrawiam, Julia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz